Były bramkarz „Juventusa”, „PSG” i „Parmy” Buffon, który w sierpniu zapowiedział odejście z zawodowego futbolu, złożył odważną propozycję do menadżerów piłkarskich w swoim ostatnim wywiadzie.

Gianluigi Buffon zaproponował możliwość zwiększenia wielkości bramek, co jest rewolucyjnym, ale kontrowersyjnym posunięciem.

Już w 1863 roku Angielski Związek Piłki Nożnej zdecydował, że słupki bramkowe powinny być oddalone od siebie o osiem jardów (7,32 m).
Trzy lata później oświadczyli, że celami powinny być „pionowe słupy zaklejone taśmą, oddalone od siebie o osiem jardów i osiem stóp nad ziemią”.
Później w 1875 roku wprowadzono opcję drewnianych słupków poprzecznych jako alternatywę dla taśmy między odrzwiami, wprowadzając obowiązek stosowania słupków poprzecznych.
Od tego czasu powyższe wskaźniki są niezmiennie aktualne, ale Buffon, zawodnik z największą liczbą występów we Włoszech ze 176 występami na swoim koncie, sugeruje zmianę zasad.
Buffon w rozmowie z włoską publikacją Tuttosport podkreślił znaczenie zwiększenia słupków bramkowych ze względu na przemieszczenia „antropometryczne”.
Zaczął: „Pewnego dnia rozmawiałem o tym z moimi krewnymi i żoną. Kiedy zaczynałem w 1998 roku, byłem jednym z pięciu najwyższych graczy w Serie A, ale w zeszłym roku, kiedy grałem z Parmą w Serie B, byłem zawsze był wśród pięciu najwyższych wśród ludzi... ale spośród dwudziestu dwóch osób na placu!
"Moglibyśmy się nad tym zastanowić... Rozmiar słupków bramkowych został określony w 1875 roku. Prawdopodobnie były one za duże jak na ówczesne wartości antropometryczne. Pewnie wtedy tak było, ale teraz, kiedy widać niektórych sportowców i bramkarze, myślę, że to może być ktoś…”
Buffon dodał: „Nawet w siatkówce dyskutuje się o wysokości siatki. Mam siostry, które grają w siatkówkę, więc wiem o tym.
„Oczywiście nie ja o tym decyduję. Oczywiście są władze, które będą zadawać pytania. Bramkarze się rozwinęli, to prawda. Ale zawodnicy z pola też stali się szybsi, bardziej nieprzewidywalni i uderzają mocniej. Możesz zobacz efekt.
"Trzydzieści lat temu na pięćdziesiąt strzałów zdobywało się 10 goli. Dziś są to trzy. Trudniej jest zdobyć bramkę dwumetrowym bramkarzem."